Kliknij na książkę, by odwrócić stronę :)
Prolog
Zima tego roku nadeszła wcześnie. Sięgające ku niebu, ośnieżone konary drzew połyskiwały krysztalikami lodu. Wszystko pokryte było śniegiem, tak, że domu stojącego na pobliskim wzgórzu prawie nie było widać. Z jego dachu zwisały sople lodu skrzące się w nagłych połyskach słońca. Na drzwiach domu wisiał wieniec z ostrokrzewu także pokryty sopelkami lodu. W powietrzu wyraźnie wyczuwało się atmosferę świąt Bożego Narodzenia. W tych dniach wszyscy nieustannie sobie pomagali, jakby bali się, że za złe zachowanie wobec innych podczas świąt mogą zostać ukarani. Z oddali sączyło się nikłe światło wpadające do salonu państwa Potterów. Za oknem widać było uśmiechnięte twarze dzieci: Albusa, Jamesa i Lily, którzy wyraźnie na coś czekali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze . Pamiętaj !! Nie bądź mugolem i daj się wprowadzić do świata magii !!